Strona używa plików cookies, aby ułatwić użytkownikom korzystanie z serwisu oraz do celów statystycznych. Jeśli nie blokujesz tych plików, to zgadzasz się na ich użycie oraz zapisanie w pamięci urządzenia. Pamiętaj, że możesz samodzielnie zarządzać cookies, zmieniając ustawienia przeglądarki. Brak zmiany ustawienia przeglądarki oznacza wyrażenie zgody.

Wiadomości

Kolejny mandat dla nietrzeźwego rowerzysty

Data publikacji 29.05.2024

2,6 promila alkoholu, tyle pokazał policyjny alkomat podczas kontroli cyklisty w Chwaszczynie. Interwencja, zakończyła się udaremnieniem dalszej jazdy i mandatem w wysokości 2500 zł. Policjanci przypominają, nietrzeźwy rowerzysta czy kierujący hulajnogą elektryczną to potencjalni sprawcy zdarzeń drogowych.

Każda osoba, która piła wcześniej alkohol i decyduje się wsiąść za kierownicę to ogromne zagrożenie bezpieczeństwa na drodze dla siebie, a także pozostałych uczestników ruchu drogowego. Dużym zagrożeniem są nie tylko pijani kierowcy samochodów, ale także będący pod wpływem alkoholu rowerzyści i kierujący hulajnogami. W konfrontacji z poruszającymi się prawidłowo uczestnikami ruchu drogowego mogą powodować tragiczne w skutkach wypadki. Ponadto podczas zderzenia czy upadku nie chroni ich żadna karoseria.

Niestety pomimo policyjnych apeli oraz informacji o konsekwencjach związanych z jazdą po alkoholu ciągle nie brakuje tych, do których żadne ostrzeżenia nie docierają. Wiedzą o tym doskonale kartuscy policjanci ruchu drogowego, którzy wczoraj udaremnili dalszą jazdę nietrzeźwemu rowerzyście. O godzinie 12.00 w Chwaszczynie patrol drogówki zatrzymał 39-letniego cyklistę do kontroli drogowej. Podczas rozmowy funkcjonariusze od razu wyczuli od mężczyzny silny zapach alkoholu i sprawdzili jego trzeźwość. Rowerzysta miał 2,6 promila alkoholu w organizmie. Za popełnione wykroczenie 39-latek został ukarany mandatem karnym w wysokości 2500 złotych.

Apelujemy do wszystkich kierujących o rozsądek, ostrożność oraz przestrzeganie przepisów ruchu drogowego. Pamiętajmy, że na drodze nie jesteśmy sami!

Powrót na górę strony