UKRADLI RZECZY ZE SKLEPU I UCIEKLI. ZATRZYMALI ICH POLICJANCI Z SIERAKOWIC.
Wczoraj w Sierakowicach w jednym ze sklepów doszło do kradzieży towaru. Para, która ukradła rzeczy, niemal natychmiast uciekła. W trakcie patrolu, złodziejaszków znaleźli policjanci z Sierakowic. Skradziony towar mundurowi odzyskali i przekazali pracownikom sklepu.
Wczoraj po godzinie 12:00 oficer dyżurny kartuskiej komendy otrzymał zgłoszenie o kradzieży sklepowej, do której doszło w Sierakowicach. Z przyjętego zgłoszenia wynikało, że mężczyzna i kobieta ukradli towar o wartości prawie 250 zł i uciekli. Dyżurny natychmiast skierował w miejsce kradzieży policjantów z Sierakowic. Mimo że sprawców nie było już na miejscu, mundurowi wiedząc jak byli oni ubrani, zaczęli ich szukać. W niespełna kilkanaście minut później policjanci zatrzymali 26-latka oraz 40-latkę. Oboje zostali ukarani mandatami karnymi. W dodatku wskazali mundurowym miejsce, w którym ukryli skradzione rzeczy, a policjanci oddali je pracownikom sklepu.
Warto pamiętać, że w obecnych czasach wszystkie sklepy, czy to małe osiedlowe, czy dyskonty spożywcze, czy też perfumerie z reguły mają swój rozbudowany monitoring. Nawet jeśli sprawca nie zostanie zatrzymany bezpośrednio w chwili popełnienia przestępstwa, dzięki nagraniom z monitoringu, które będą dowodem w sądzie, policjanci są w stanie namierzyć i zatrzymać sprawcę nawet po kilku dniach. Nagrania z monitoringu pomagają także w ustaleniu czynów na szkodę innych sklepów.
Niektórzy „specjaliści” wyliczają sobie, że jeżeli ukradną towar na kwotę niższą niż 800 zł, to grozi im odpowiedzialność jedynie za wykroczenie. Ale obowiązujące przepisy na podstawie artykułu 12 kodeksu karnego dwa lub więcej czynów – popełnionych w krótkich okresach czasu z góry zaplanowanych uważa się za jeden czyn zabroniony. Wówczas można je sumować i uznać za jedno przestępstwo. Zamiast traktować dwie kradzieże o wartości np. po 300 zł jako osobne wykroczenia, kwalifikuje się je jako popełnione w warunkach czynu ciągłego przestępstwo kradzieży.