14-LATEK ODPOWIE ZA DWA ROZBOJE
Kartuscy policjanci zatrzymali 14-latka, który napadł na dwie kobiety. Sprawca ukradł im torebki wraz zawartością pieniędzy i dokumentów. Po kilku dniach od drugiego napadu został zatrzymany i trafił do miejscowej komendy. Na razie nastolatek został umieszczony w Policyjnej Izbie Dziecka, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny. Za rozbój w przypadku osoby dorosłej grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Kartuscy policjanci zatrzymali 14-latka, który napadł na dwie kobiety. Sprawca ukradł im torebki wraz zawartością pieniędzy i dokumentów. Po kilku dniach od drugiego napadu został zatrzymany i trafił do miejscowej komendy. Na razie nastolatek został umieszczony w Policyjnej Izbie Dziecka, a o jego dalszym losie zdecyduje sąd rodzinny. Za rozbój w przypadku osoby dorosłej grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.
Od kilkunastu dni kartuscy kryminalni pracowali nad sprawami dwóch rozbojów, do których doszło w ostatnim czasie na terenie miasta.
Do pierwszego doszło 28 grudnia w południe na jednym z kartuskich osiedli. Sprawca podbiegł do 52-letniej kobiety chcąc wyrwać jej torebkę. Kobieta broniąc się uderzyła go kilkukrotnie parasolką jednak sprawca odepchnął ją i wyrwał jej torebkę, w której znajdowały się pieniądze, telefon oraz dokumenty. Pokrzywdzona wyceniła straty na blisko tysiąc złotych.
Tydzień później 6 stycznia sprawca zaatakował kolejną kobietę. W południe w parku podbiegł do 82-latki popchnął ją, a kiedy kobieta się przewróciła wyrwał jej torebkę z niewielką kwotą pieniędzy i uciekł. Kobieta w wyniku upadku doznała poważnych obrażeń i wymagała pomocy medycznej.
W piątek kryminalni zatrzymali podejrzanego o te napady nastolatka. Okazał się nim 14-letni mieszkaniec Kartuz. Nastolatek został przesłuchany i przyznał się do obydwu przestępstw. Jeszcze tego samego dnia decyzją sądu 14-latek został umieszczony w Policyjnej Izbie Dziecka. O dalszych losach nastolatka zdecyduje sąd rodzinny. Za rozbój w przypadku osoby dorosłej grozi kara nawet 12 lat pozbawienia wolności.